2021-11-14
Siedzimy w ciszy naprzeciw siebie. Słońce już dawno zaszło za horyzont i świat zasnuł mrok, otulił go niczym szczelna kołderka, która ma pomóc w spokojnym zaśnięciu. Na naszych twarzach jest jedynie światło z kominka. Ty patrzysz w moje oczy, ja w Twoje. Po Twoim policzku spływa samotna łza. Już wiesz, już czujesz.
Ciepło ognia z kominka ogrzewa martwą ciszę jaka zapadła przed chwilą. Skaczące po drewnie ogniki są jedyną radosną formą życia w tym pokoju. Słuchałaś mnie w spokoju. Uważałaś, że tak trzeba. To dobrze. Dziękuję, że pozwoliłaś mi na to, że pozwoliłaś mi powiedzieć wszystko to co powinnaś wiedzieć. W sumie to nie wiem dlaczego do tej pory nikt wcześniej tego nie zrobił, a przecież znali cię dużo dłużej niż ja. Niektórzy z tobą mieszkają, wspólnie posiłki przygotowują, całują w policzek na dobranoc.
Teraz patrzysz na mnie w pełnym skupieniu, z niedowierzaniem i przejęciem, bo zapewne jeszcze nie do końca wszystko do ciebie dotarło, jeszcze musisz to przetrawić. Ja spokojnie dopijam szklaneczkę whisky, taki mało kobiecy napój jakby to co niektórzy powiedzieli. Ale mam to gdzieś. Lubię, to czasem sobie wypiję. Ty wciąż wpatrujesz się, we mnie. Jakbyś właśnie przed chwilą dowiedziała się, że świat który do tej pory istniał był tak naprawdę jednym wielkim kłamstwem. I wiesz co? Masz rację. To jedno wielkie parszywe kłamstwo tylko po to stworzone, żebyś Ty i cała reszta myślały, że tak trzeba. Że nie wolno, bo nie wypada, bo przecież od maleńkości słyszysz, że dziewczynkom nie wypada. Bo? A tak w ogóle to dlaczego? Odpowiedź zazwyczaj brzmiała „ bo tak”, „bo tak jest od zawsze” , „nie wymyślaj” , „nie dyskutuj” itp. Bo zawsze słyszałyśmy, że naszym obowiązkiem jest dbanie zwłaszcza o innych. Od czasu do czasu ktoś tam powiedział, że możemy, baa, nawet powinnyśmy dbać o siebie, mamy pokochać siebie, żeby móc bardziej, lepiej… znowu dbać o innych. Naszym mamom, babciom mówiono, że mają się podporządkować, być bardziej uległe, nie pyskować, być tymi, które idą w drugim szeregu. Nam mówią kolejni, że no możemy, nawet powinnyśmy czuć się, być traktowane po partnersku, ale poza słowami… to sama wiesz jak jest. Piękne ideologie gender i … to tyle w temacie.
Siedzisz teraz ze mną i czujesz się jakbyś właśnie się przebudziła z jakiegoś letargu. A to dziewczyno nie letarg, to iluzja jaką nas karmiono, iluzja jaką nam położyli na oczach, „słodko różowe” wybroczyny z naszych resztek godności, które miały nam pokazać jak piękny jest świat, jeśli znamy swoje miejsce w szeregu. Wmawiano nam, że możemy wszystko, jeśli będziemy grać tymi a nie innymi kartami. Nawet wyrażając swój sprzeciw zaczęłyśmy robić to w sposób, który nie jest w zgodzie z naszą naturą. Serio myślisz, że jak stosujesz agresję to pokazujesz swoją siłę? Taka jest nasza natura?
Kiedy tak patrzę na ciebie, na twoją twarz, twoje oczy nie musze pytać jak się czujesz. Bo wiem, że jesteś tam w środku jedną wielka mieszanką, bałaganem, tego co wtłaczali nam przez pokolenia i tego co właśnie głośno zostało wypowiedziane, ale od zawsze to czułaś, od zawsze to w tobie było. I teraz właśnie do ciebie dociera, że jest nas więcej. I że w końcu możemy mówić głośno. Zacząć rewolucję, ale bezkrwawą. Nie taką jaka towarzyszyła światu pozbawionego kobiecego pierwiastka w świecie władzy. Bo spójrz, do tej pory w kościołach, religiach, na najwyższych stanowiskach władzy, korpo są przede wszystkim mężczyźni. Nawet jeśli kobieta zajmuje wysokie stanowisku w rządach, w firmach to sposób jej działania musi być „męski” aby mogła utrzymać się w tym świecie jaki jest dotychczas. A co powiesz na to, żeby to zmienić? Tak po naszemu
Beata Izabela Pilarek- Właścicielka i Redaktor Naczelna “Jesteś Kobietą.pl”, socjolog, mówca motywacyjny, ukończyła kurs Racjonalnej Terapii Zachowania, ale przede wszystkim kobieta, która “na własnej skórze” przekonała się jak trudno rozmawiać, znaleźć informacje na... czytaj więcej >